Jedno dziecko na dziesięć jest wcześniakiem.
17 listopada
Światowy Dzień Wcześniaka
w tym dniu, już po raz trzeci Szpital im. Św. Rodziny podświetli, wzorem wielu instytucji na świecie, budynek szpitala na kolor fioletowy. To ważna data dla wielu rodziców, których dzieci urodziły się wcześniej, niż zaplanowała to natura
Jest to gest solidarności z wcześniakami i ich rodzicami.
W naszym szpitalu co roku przychodzi na świat około 400 maluchów urodzonych przedwcześnie. Jutro, już trzeci raz, Szpital im. Św. Rodziny, wzorem wielu instytucji na świecie, podświetli budynek szpitala na fioletowo. Jest to gest solidarności z wcześniakami i ich rodzicami.
Wcześniak, to nie tylko dziecko, które z definicji rodzi się pomiędzy 22 a 37 tygodniem ciąży, to przede wszystkim wyjątkowy pacjent, wymagający znacznie większych nakładów, czasu i metod diagnostyczno-terapeutycznych niż noworodki, które przyszły na świat terminowo... Głównym celem Światowych Dni Wcześniaka jest podniesienie świadomości i wiedzy na temat tych dzieci.
Dla uczczenia Światowego Dnia Wcześniaka powstała inicjatywa „Global Illumination Initiative” polegająca na podświetleniu na fioletowo tego dnia kluczowych i najbardziej charakterystycznych budynków. W Warszawie jutro, od 16.00, w geście solidarności z wcześniakami i ich rodzicami na fioletowo zostanie podświetlony budynek szpitala Św. Rodziny przy ul. Madalińskiego 25.
Każdego roku na świecie rodzi się 15 milionów wcześniaków. W Unii Europejskiej jest to 1 na 10 maluchów. W Polsce zdarza się takich porodów około 6 procent. Poziom wiedzy na temat problemów dzieci przedwcześnie urodzonych jest bardzo niski.
W ciągu ostatnich lat opieka neonatologiczna i wiedza na ten temat znacząco się polepszyły. Udaje się ratować nawet dzieci urodzone w 24 tygodniu ciąży lub ważące zaledwie 500 gramów.
Ile wysiłku i starań potrzebuje maleństwo urodzone przedwcześnie przekonujemy się na przykładzie naszej pacjentki.
LENA SZAREK
Dziś ma trzy miesiące, waży 3600 i mierzy 46 cm.
Przyjechała z Łaskarzewa k/Garwolina, na kontrolną wizytę do naszej poradni neonatologicznej. Jest ślicznym niemowlakiem, nie widać śladów wcześniactwa i problemów, które jeszcze są jej udziałem.
DOSTAŁA 3 PUNKTY APGAR
Mama Leny:
- byłam nieprzytomna, lekarze w Garwolinie nie dawali dużych szans na przeżycie.
Szczęśliwie, udało się. Lena żyje, rozwija się, jest coraz lepiej.
To nasze drugie dziecko. Starsza 3 letnia córeczka, nie może pójść do przedszkola, aby nie przyniosła infekcji. Ograniczyliśmy wizyty rodziny i znajomych. Nasze życie, to ciagła troska o Lenę i jej leczenie.
Dr. Elżbieta Olszewska: „pracuję 34 lata w zawodzie neonatologa. Kiedyś takiego maleństwa, jak Lena, nie dałoby się uratować. Taki wcześniak rodzi się z niedojrzałymi płucami. Trzeba za niego oddychać, trzeba dostarczać mu pożywienie. Medycyna zrobiła ogromny postep.
Gdy dziecko opuszcza szpital, musi ważyć ponad 2 kilogramy, samodzielnie oddychać i ssać. Musi być ogólnie w dobrym stanie. Ale to nie znaczy, że niebezpieczeństwo powikłań nie jest groźne.
Lena musi być pod stalą opieką poradni okulistycznej. Takim dzieciom grozi ślepota. Kiedyś było to trudne do uniknięcia,
musi być pod opieką poradni chorób wątroby,
Poradni Rehabilitacyjnej,
- musi też przyjmować w formie zastrzyków przeciwciała, które zapobiegają wirusom powodującym zapalenia.
"Teraz Lena już nie jest wcześniakiem – mówi dr Olszewska - jest normalnie rozwijającym się niemowlakiem. Ale to niemowlak specjalnej troski".
Życzymy całej Rodzinie dużo zdrowia!